Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jugosłowianie nareszcie zakopują wojenny topór

11 maja 2013 | Świat | Jarosław Giziński
Pamięć Srebrenicy. Na pomniku wyryto nazwiska ośmiu tysięcy ofiar serbskiego ludobójstwa.
źródło: AFP
Pamięć Srebrenicy. Na pomniku wyryto nazwiska ośmiu tysięcy ofiar serbskiego ludobójstwa.
Prezydent Nikolić podczas wizyty w instytucie Yad Vashem. Serbia demonstruje zerwanie z szowinizmem i nietolerancją.
źródło: AFP
Prezydent Nikolić podczas wizyty w instytucie Yad Vashem. Serbia demonstruje zerwanie z szowinizmem i nietolerancją.

Serbowie chcą ostatecznie zakończyć epokę wojen i wrogości 
w dawnej Jugosławii.

Serbscy politycy, którzy rok temu zdobywali władzę pod hasłami obrony szarganej godności narodu, wyciągają dziś rękę do dawnych wrogów, przepraszają za zbrodnie wojenne, a nawet gotowi są uznać niezależność Kosowa.

Aż trudno uwierzyć w to, co wydarzyło się w ciągu minionych kilku tygodni w Serbii. Jeszcze niedawno nacjonalizm, historyczne poczucie krzywdy i rewizjonizm wydawały się niewzruszonym fundamentem świadomości narodowej Serbów i serbskich elit politycznych. W ich oczach wojny bałkańskie sprzed 20 lat skończyły się upokorzeniem dumnych „serbskich orłów" i historyczną niesprawiedliwością, jaką ich zdaniem był „rozbiór" dawnej Jugosławii.

Nic dziwnego, że nawet mimo krótkotrwałego epizodu, jakim była belgradzka „rewolucja październikowa", która w 2000 r. zmiotła rządy Slobodana Miloševicia, dominującą pozycję w serbskiej polityce zajmowali narodowcy – nawet jeśli występowali pod innymi szyldami. Po prostu przyznanie się do zbrodni wojennych, uznanie, że wina za okrutną wojnę obciąża w największym stopniu Serbię, a Kosowo już do niej faktycznie nie należy – to było za wiele dla większości Serbów. Tak wyborców, jak i polityków – i to niezależnie od tego, którą część palety politycznej reprezentowali.

Jeszcze w marcu wydawało się, że w tej kwestii na razie nic się nie może zmienić. Nawet jeśli zrujnowana...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9533

Zamów abonament