Miłość i nienawiść
Mario Goetze, zmieniając Borussię Dortmund na Bayern Monachium, dołączył do grupy futbolowych zdrajców. Takich transferów kibice nie zapominają.
„Nienawidzimy cię tak bardzo, bo tak bardzo cię kochaliśmy" – napisali kibice Barcelony na wielkim transparencie przygotowanym na pierwszy mecz Luisa Figo w barwach Realu Madryt przeciwko ich drużynie na Camp Nou. Z trybun leciały pomarańcze, zapalniczki i butelki. Figo z trudem wykonywał rzuty rożne, sędzia nie wiedział, jak reagować.
Transfer Portugalczyka był jedną z kart przetargowych w wyborach na prezydenta Realu. Florentino Perez obiecał, że jeśli wygra, podkradnie Barcelonie jej kapitana. Podkradnie, to znaczy kupi za wielkie pieniądze, ale to akurat nikogo nie obchodziło. Real wkraczał w fazę galacticos, co sezon sprowadzając gwiazdę. Figo był wtedy w szczytowej formie, z Realem wygrał Ligę Mistrzów. 56 milionów euro wydanych na niego w 2000 roku było wówczas najwyższym transferem w futbolu.
W XXI wieku pieniądz przejął kontrolę nad futbolem i przywiązanie do klubowych barw stało się niemodne. Są piłkarze, którzy w ciągu dekady potrafią grać dla trzech nienawidzących się klubów z tego samego miasta i doskonale radzą sobie z presją. William Gallas występował w Chelsea,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta