Zamiast charytatywnego kolonializmu
Człowiekowi, który widział choćby jeden odcinek „Pamiętników z wakacji" i zna przyśpiewkę o „mięsnym jeżu", albo skacząc po kanałach, trafił na serial „Najdziwniejsze choroby świata", może się wydawać, że o kierunku, w którym zmierza współczesna telewizja (a więc i świat), wie wszystko. Otóż nie wie.
W Zambii, gdzie właśnie jestem, rok czy dwa lata temu na małym ekranie zagościł teleturniej w konwencji talent show, w którym uczestniczyły kobiety zarabiające na życie prostytucją. Zadaniem widzów było eliminować co tydzień jedną z nich, najmniej skutecznie przekonywającą, że to właśnie ona zasługuje na nagrodę główną – bodaj dziesięć tysięcy dolarów i pomoc w znalezieniu męża.
Można pukać się w głowę, ale lepiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta