Wielka polska lokomotywa
Obecnie inwestorzy postrzegają nas jako kraj, któremu bliżej już do gospodarek rozwiniętych niż rozwijających się – mówi członek zarządu NBP Katarzyna Zajdel-Kurowska w rozmowie z Agnieszką Kamińską i Pawłem Czuryło.
Rz: Miesiąc temu zasiliła pani zarząd banku centralnego. Za co będzie pani odpowiadać?
Przygotowywane są obecnie pewne zmiany, jeżeli chodzi o kompetencje poszczególnych członków zarządu. Poinformujemy o nich niedługo, prawdopodobnie w perspektywie kilku tygodni.
Przez ostatnie lata patrzyła pani na polską gospodarkę zza oceanu reprezentując nas w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Czy wciąż prezentujemy się dobrze na tle innych krajów?
Relatywnie dobrze. W odróżnieniu od wielu innych gospodarek ciągle rośniemy, choć ten wzrost z roku na roku jest słabszy. Atutem polskiej gospodarki jest to, że rozwija się stabilnie. Chętnie porównuję Polskę do wielkiej lokomotywy. Jesteśmy relatywnie dużą gospodarką, w której zmiany następują powoli – wolniej trwa zarówno rozruch, jak i spowolnienie. Dlatego teraz z opóźnieniem przyjmujemy to, co złego działo się przez ostatnie lata w strefie euro.
Czy to znaczy, że przyjęliśmy już całe spowolnienie, które przyszło do nas z Europy, czy najgorsze jeszcze przed nami?
Raczej to pierwsze. Poduszką, która do tej pory nas chroniła przed większym spowolnieniem, były znaczne inwestycje publiczne, dzięki czemu nie zareagowaliśmy tak szybko na załamanie koniunktury w strefie euro. Teraz inwestycje publiczne są mniejsze, więc mocniej to odczuwamy....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta