Sycylia i my
Sycylia i my
Hugo von Hofmannsthal
Kiedy jako Niemcy wstępujemy na ziemię tej wyspy, duch Goethego jak gdyby nieodparcie ofiarowuje się nam za towarzysza. Na każdym kroku znajdujemy jego ślady, dzięki niemu wszystkie te nazwy już dawno są nam znajome: zanim ujrzeliśmy owe zatoki i góry, już oglądaliśmy je oczyma. Nic więc dziwnego, że wciąż tu o nim pamiętamy. Stulecia niemal bez śladu przechodzą nad tą wyspą, a jego myśl, zwrócona ku temu, co trwałe i zgodne z zasadami, przekazała nam sporządzony z dokładnością godną geografa opis ukształtowania jej terenu oraz jak gdyby okiem malarza uchwycone odcienie jej barw i światła.
Jego relacja dotyczy zarówno budowli, jak zwyczajów, obyczajów ludowych i uprawy ziemiopłodów, policji drogowej i kultu świętych, sposobu przygotowywania artykułów żywnościowych, doglądania zwierząt domowych i nawadniania ogrodów, a wszystko to nakreślone jak rylcem równo, pewnie, chłodno, a zarazem ujmująco. Goethe wydaje się tu na przemian rzeźbiarzem, botanikiem, podróżującym kupcem, badaczem obyczajów, a raczej jest jednocześnie każdym z nich. Osiąga tu najwyższą doskonałość w swojej sztuce -- w sztuce życia -- a zarazem potrafi ogarnąć nią wszystko, co trwa na zewnątrz i wewnątrz. Nie towarzyszy mu w tym żaden skryty przewodnik, żaden Palladio czy Michał Anioł nie użyczają mu swoich oczu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta