Tropienie śladów
Czy to opowieść o Polakach? Polsce? O naszej tożsamości jakoś między zsowietyzowanym Polakiem, Żydówką, Niemką i Rosjanką rozpiętej? Zatem jeśli rozmawia się w "Śladach krwi" o naszej historii, to raczej rozmawia się o tożsamości i czyni się to nad wyraz przenikliwie.
Mottem do „Śladów krwi" Jana Polkowskiego jest cytat z „Podróży Trzech Króli" T.S. Eliota: „Dokąd wiodła nas droga – Ku Narodzinom czy Śmierci?". Jedno skromne pytanie, które podsumowuje w wierszu angielskiego poety wyprawę w nieznane trzech mędrców wędrujących za gwiazdą. Wiadomo z wiersza Eliota, że to jest podróż na wyniszczenie: autor „Ziemi jałowej" pokazuje tę drogę jako marsz ku zakończeniu jednej formy życia i być może pozyskaniu nowej, chociaż ta nowa forma jest mgławicowa, niepewna, a przede wszystkim łącząca się z jakimś rodzajem wygnania mędrców z ich własnej ziemi, kultury, domu, zwyczajów: zapewne z pewnym rodzajem cierpienia. Całkiem sporą jego ilością.
Może właśnie z tego powodu, że powieść jest opisem pewnej drogi takie motto sobie Polkowski wybrał? Drogę (i dziejąca się w psychice bohatera, i całkiem dosłownej podróży w przestrzeni ona dotyczy) ową przechodzi Henryk Harsynowicz. Od punktu A: z Kanady, z pewną wiedzą na temat siebie (swojego pochodzenia, historii, przeszłości) do punktu B: do Warszawy czy potem Trójmiasta z pewną, wzbogaconą, nową wiedzą na temat samego siebie (swojego pochodzenia, historii, przeszłości).
Z pozoru wydaje się to niemożliwe; każdy z nas jest wszak pewnym „składem" przeszłości, destylacją tego, co w nas osadzone przez geny i sumą doświadczeń, z których większość ulega...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta