Pan Jurek z Łomży
Niełatwo być celebrytą – trzeba mieć własnego stylistę, wizażystkę, manikiurzystkę, fryzjera, psychologa. Trzeba sobie chirurgicznie poprawiać urodę, wstrzykiwać botoks, zamęczać się na siłowni, czytać pogardliwe komentarze w Internecie i jeszcze ciągle uważać, żeby nie dać się sprowokować złośliwym paparazzim. No i jeszcze zrywać się skoro świt do „DD TVN" czy „Pytania na śniadanie". A już największy stres jest wtedy, gdy przestają do tych poranków zapraszać. A jednak – kto by nie chciał choć przez chwilę posiedzieć na kanapie u Kuby Wojewódzkiego? Albo chociaż wodę mu przynosić?
Bycie celebrytą to promowanie marki, jaką się jest samemu – bo potem ją można sprzedać. Choć w wielu przypadkach celebryci stają się nimi z powodu marki już wypromowanej – patrz Paris Hilton czy nasze Grycanki. Bardziej typowym przykładem jest Doda. Krążą zresztą plotki, że ma reklamować sieć Plus, która w związku z tym zmieni nazwę na Dodać.
Świat celebrytów z każdym dniem coraz bardziej zajadle atakuje z mediów: z telewizji, z tabloidów, z reklam....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta