Polisa na życie zapewni sukcesję firmy
Śmierć wspólnika to rzeczywiście ryzyko biznesowe, które może doprowadzić nawet do końca istnienia spółki. Skuteczną ochroną przed takim zagrożeniem jest polisa na życie
W spółkach osobowych po śmierci wspólnika co do zasady spadkobiercy nie wchodzą do spółki, ale wspólnicy muszą ich spłacić, czyli wypłacić ekwiwalent.
Z tego powodu rozsądnie jest zawczasu rozstrzygnąć kwestię, kto ma zostać następcą zmarłego wspólnika, jak będą się z nim układały przyszłe relacje biznesowe i czy w ogóle wśród spadkobierców są osoby, które chcą i potrafią przejąć biznes, a jeśli nie, to kto wejdzie na miejsce po zmarłym.
Najprościej jest użyć odpowiedniego zapisu w umowie między wspólnikami, jednak nie oznacza to jeszcze rozwiązania problemu od strony finansowej, gdyż spadkobierców wspólnika trzeba spłacić. Jeżeli firma, która ma dwóch wspólników, warta jest 6 mln zł, to po śmierci jednego wspólnika drugi musiałby wyłożyć 3 mln zł na spłatę spadkobierców.
W takiej sytuacji można zaciągnąć kredyt lub sprzedać część majątku osobistego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta