Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polacy nie są lepsi od Ukraińców

11 lipca 2013 | Publicystyka, Opinie | Jacek Nizinkiewicz
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa

Odczepiłbym się od Ukraińców. Każdy kraj ma swój rytm w radzeniu sobie 
z własnymi winami. My za sprinterów także nie uchodzimy 
– przekonuje szef „Krytyki Politycznej" w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.

Rz: Kiedy dziesięć lat temu obchodzono 60. rocznicę rzezi wołyńskiej, napisał pan tekst „Chcemy innej historii". Kluczowe było zdanie: „Moje pokolenie – dwudziestolatków – potrzebuje czegoś więcej niż tylko rachunku strat i prawdy historycznej powstałej w wyniku skrócenia ułamków. Porzućmy logikę narodowych krzywd. Chcemy innej historii – bardziej europejskiej, opartej na wspólnym przeżyciu minionego Zła". Czy dziś opublikowałby pan ten tekst w takiej samej formie?

Sławomir Sierakowski: To tekst, w którym opisuję dwie szkoły uprawiania historii: nacjonalistyczną i agresywną, oraz drugą, która stara się być rzeczowa, a nie emocjonalna, i jest zainteresowana dialogiem z ukraińskimi historykami. Nie ukrywałem sympatii dla tej drugiej opcji, ale z żalem zauważałem, że łączy je zamknięcie w narodowym schemacie. A to jest przecież założenie, które w długim łańcuchu konsekwencji umożliwia takie wydarzenia jak te, o których rozmawiamy. W tym tekście rozmarzyłem się na temat wspólnej europejskiej tożsamości. To było dziesięć lat temu. Widać, jak wiele się zmieniło od tego czasu. Wtedy jeszcze nie obalono konstytucji europejskiej, było dużo dyskusji na temat tożsamości europejskiej. Dzisiaj częściej się rozmawia o możliwym rozpadzie Unii. W tym tekście okazałem się bardzo dużym idealistą. Nadal jednak mam inną wrażliwość niż nawet...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9584

Wydanie: 9584

Spis treści
Zamów abonament