Niestraszny King
Gdyby miarą pozycji na literackim Olimpie były pieniądze, Stephen King byłby władcą absolutnym. Nową powieścią „Joyland" pisarz udowadnia jednak, że jego sukces nie jest efektem marketingowych sztuczek.
Liczby nie kłamią – czegokolwiek by się King tknął, natychmiast zamienia się w złoto. Majątek pisarza szacowany jest na 2 miliardy dolarów, a jego roczne dochody to, bagatela, 50 milionów. Książki autora „Miasteczka Salem" rozeszły się w nakładzie 350 milionów egzemplarzy, co sprawia, że jest dziś niekwestionowanym numerem 1 na świecie. Jeśli ktoś sądzi, że nie zetknął się dotychczas z choć jedną spośród jego ponad 50 książek, jest prawdopodobnie w błędzie. Bo nawet jeśli ich nie czytał, to prawie na pewno miał z nimi kontakt w kinie lub telewizji. Na kanwie jego utworów zrealizowano bowiem 160 filmów i seriali. Były wśród nich produkcje, które mają swoje miejsce w historii kina. Pisarz miał szczęście, że jego fabuły ekranizowali mistrzowie w rodzaju Stanleya Kubricka („Lśnienie") czy Briana de Palmy („Carrie").
King debiutował w 1973 roku tą właśnie powieścią. „Carrie" to historia licealistki ze zdolnościami paranormalnymi, która odgrywa się za doznane od koleżanek upokorzenia, sprawiając szkolnym rówieśnikom krwawą łaźnię. W tymże 1973 roku, „magicznym roku, kiedy ropa kosztowała 11 dolarów za baryłkę" (co już samo w sobie, przynajmniej z obecnej perspektywy, może świadczyć o tym, jak cudowne to były czasy), pisarz umieścił również akcję „Joyland". To powieść może niezaskakująca, ale jednak odmienna od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta