Bo niebo było za piękne
Chcę wierzyć Chrisowi Froome gdy mówi, że jest w stu procentach czysty, i że jego wyniki z Tour de France nigdy nie zostaną wykreślone.
Ale chcę też, żeby dziennikarska karawana, jadąca za Tourem, przy każdej okazji – tak jak to robi do tej pory – męczyła Froome'a pytaniami o dopingowe sprawy. I żeby francuscy celnicy robili też naloty na samochody grupy Sky, a nie tylko na jej bardziej splamionych oszustwami rywali. Tak dla higieny Touru.
Froome to będzie niezwykły król kolarstwa. Kiedyś trzepak, jak kolarze mawiają o słabych, a dziś Mozart górskich etapów. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta