Glamour Polski Ludowej
Urban i Jaruzelski znowu rządzą. Tym razem na listach bestsellerów. Nazwisko kojarzone ze szczytami władzy lat 80. ćwierć wieku później gwarantuje sukces rynkowy.
Już kiedyś tak było. Tuż po zmianie ustroju Edward Gierek sprzedał niewyobrażalną dziś liczbę 1,3 miliona egzemplarzy wywiadu rzeki „Przerwana dekada" (który przeprowadził z nim Janusz Rolicki), a Jerzy Urban na 850 tysiącach swojego „Alfabetu" spisanego w dwa tygodnie (czego można się dowiedzieć z jego wydanej niedawno rozmowy z Martą Stremecką) zarobił niewyobrażalną w tamtych czasach sumę 120 tysięcy dolarów.
Wiąże się z tym zresztą cała seria anegdot. Jak to próbował handlować z Rosjanami, a w sprawie pomagali mu ówczesny prezydent Wojciech Jaruzelski i wciąż jeszcze I sekretarz KPZR Michaił Gorbaczow. Jak przez nieznajomość prawa omal nie został skazany w aferze alkoholowej albo jak wybrał się za pierwsze prawdziwe pieniądze na zakupy do Berlina, ale ponieważ był typowym produktem PRL, nie wpadło mu do głowy, że mógłby się zatrzymać w dobrym hotelu. W efekcie Urban wraz z żoną spali na podłodze u jakichś dalekich znajomych. A mówimy przecież o człowieku, który był jeszcze kilka miesięcy wcześniej jedną z najważniejszych osób w Polsce. Prezesem zarządzającego telewizją Radiokomitetu, strategiem Jaruzelskiego, wieloletnim rzecznikiem rządu. A mimo to nie uważał, że stać go na pokój opłacony „twardą walutą", jak to wtedy mawiano.
Duża część czytelników ulega złudzeniu, że politycy z czasów schyłku PRL byli lepsi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta