Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bezkarny Kony

20 lipca 2013 | Świat | Agata Kaźmierska
Ugandyjscy żołnierze tropili Josepha Kony’ego na bezludnych terenach Republiki Środkowoafrykańskiej. Ale to było ponad rok temu
źródło: AFP
Ugandyjscy żołnierze tropili Josepha Kony’ego na bezludnych terenach Republiki Środkowoafrykańskiej. Ale to było ponad rok temu

W polowaniu na zbrodniarzy internauci 
nie pomagają. Nawet jeśli klikających są miliony.

Czy ktoś jeszcze pamięta kampanię w mediach społecznościowych „Kony 2012?" Jej celem było postawienie przed wymiarem sprawiedliwości afrykańskiego watażki Josepha Kony'ego.

Przywódca Armii Bożego Oporu najbardziej znany jest z wcielania do swej partyzantki chłopców i czynienia z nich morderców oraz z porywania dziewczynek, by były „nagrodami" dla jego żołnierzy. Wedle ONZ odpowiada za uprowadzenie 20 tys. dzieci i śmierć 100 tys. osób. Hascy prokuratorzy postawili mu 33 zarzuty: 12 o zbrodnie przeciwko ludzkości (zniewolenie, gwałty, niewolnictwo) i 21 o zbrodnie wojenne (mordy, porwania, tortury, grabieże).

Kampania internetowa, w którą wiosną ubiegłego roku zaangażowały się miliony ludzi na całym świecie, nie przyniosła nic poza poczuciem krzywdy ofiar Kony'ego. A on sam ma się doskonale.

Z opublikowanego w tym miesiącu raportu organizacji pozarządowych wynika, że poza swą dotychczasową działalnością, czyli...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9592

Wydanie: 9592

Zamów abonament