Chcę zabawy na boisku
Obrońca Legii Jakub Wawrzyniak o meczu ze Steauą, Lidze Mistrzów i szczęściu, na które nie wypada już liczyć
Rz: Przed meczem ze Steauą czujecie presję, czy ciśnienie trochę spadło, bo Liga Europejska jest już pewna?
Jakub Wawrzyniak: Nie ma presji. Skończyła się na Molde. Mamy tylko świadomość, że możemy stworzyć coś fajnego, przejść do tej ubogiej historii występów polskich klubów w europejskich pucharach. Mam nadzieję, że na boisku w Bukareszcie będziemy się dobrze bawić. Chcę Legii tak agresywnej, że kiedy straci piłkę, będzie walczyła jak o życie. A kiedy będziemy mieć piłkę, to ma być radość w naszej grze. Wiadomo, że można zwyciężyć używając najprostszych metod, ale tym razem chciałbym trochę pokombinować.
Rumuński futbol ma dobrą markę?
Jeśli chodzi o renomę, rozpoznawalność, to lepszym rywalem byłby pewnie Celtic Glasgow. Kibice Legii i Celticu się lubią, w Szkocji ciągle pamiętany jest Artur Boruc, który robił tam niezły show. Ale wszystkie kluby, na które mogliśmy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta