Polska Arkadia
Czy my, Polacy, ze swoją miłością do utraconych Kresów jesteśmy jacyś szczególni?
Czy nasza nostalgiczna neuroza jest czymś oryginalnym? Czy wyróżnia nas spośród innych narodów świata? Kreśli jakąś niepowtarzalną rysę, piętnuje albo tylko naznacza?
Lubimy myśleć o własnej wyjątkowości, ale zarazem kłaniamy się stereotypom. A te są jak wszędzie i zawsze oszukańcze i nieprawdziwe. Czy w skomercjalizowanym i pragmatycznym do szpiku kości świecie jest miejsce na sentyment? Stereotyp każe myśleć, że nie. Wedle stereotypu ludzie to konsumenci, producenci, wyborcy, sprzedawcy, nabywcy. Ich światem rządzi statystyka, wyborami marketing. Są liczbami pięknie odnajdującymi miejsce w arkuszu kalkulacyjnym. Czy w takim świecie jest miejsce na arkadię? Odpowiedź musi brzmieć: nie. Arkadia to przesąd, przebrzmiały mit, anachronizm.
A jednak w sposób naturalny buntujemy się przeciw takiej konstatacji. Pieścimy drobne wspomnienia dziadków, chwytamy się strzępów starych fotografii, kawałków wspomnień. Nawet jeśli młodość wyrokuje, że nostalgia to sprawa starych ludzi, gdy tylko dopada nas cień dojrzałości, ów sentyment odzywa się jak czkawka. Czy tacy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta