Archipelagi syberyjskie
W dawnej guberni irkuckiej Polacy mogą się szczycić nie tylko pochodzeniem kilku znanych naukowców: zesłańcy znad Wisły i Niemna stworzyli tamtejszą elitę.
Tatiana Żindajewa, elegancka, promieniująca życiem dziennikarka, jest zauroczona swoim miastem i jak mało kto zna jego dzieje. „Irkuck nie zatracił swego dawnego ducha – poczytuje sobie za chlubę. – Zanurzony w historii, zachował swój styl, swoisty klimat i przede wszystkim unikalną architekturę". Po czym uzupełnia, że nie sposób nie dostrzec w nim polskich śladów. To właśnie przybysze znad Wisły, razem z przesiedleńcami z Rosji europejskiej, Białorusinami czy Ukraińcami i dekabrystami, tworzyli Irkuck wraz z nieliczną tubylczą ludnością. „Co by zrobiło miasto wielu kultur, tradycji i religii bez swoich Polaków?" – zapytuje Tatiana.
W przekonaniu, że tu rozpoczyna się archipelag polskości, umacnia ją Aleksander Pietrow, historyk z Irkuckiego Państwowego Uniwersytetu: „Kultura rosyjska przesiąknięta jest polskim genem, a co za tym idzie – zabieganiem i walką o najważniejsze dobro każdego człowieka – wolność" – deklaruje. „A już szczególnie wkładem badaczy – uzupełnia jego kolega, ambasador polskości prof. Bolesław Szostakowicz – którzy służyli swoimi umysłami Imperium Rosyjskiemu i jak mało która nacja wpłynęli na rozwój Syberii". Jan Czerski uważał, że jego życie bez Syberii byłoby niepełne, a Benedykt Dybowski zachwycał się wielkimi przestrzeniami już w drodze na zsyłkę. „Dorobek kilku dziesiątków zesłańców pod względem wielostronności,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta