Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Siedem twarzy Janusza Palikota

14 września 2013 | Kraj | Andrzej Stankiewicz
Ruch Palikota balansuje dziś na granicy progu wyborczego.
źródło: Rzeczpospolita
Ruch Palikota balansuje dziś na granicy progu wyborczego.

Na początku października Ruch Palikota zostanie złożony do politycznego grobu. Co zamierza twórca formacji?

Jeśli polityczne przemiany Janusza Palikota łączyć ze zmianą jego garderoby, to zanosi się na rewolucję. Po fularze, pstrokatych krawatach i rozchełstanej koszuli, nadchodzi czas wąskiego śledzika.

Późny wtorkowy wieczór w Sejmie. Korytarze puste, bary i knajpy pozamykane na cztery spusty, bo posłowie zjadą się dopiero dzień później. W gabinecie Janusza Palikota jak zwykle unosi się zapach orientalnych kadzidełek – obsługa ma obowiązek je rozpalać jeszcze przed jego przyjściem. Palikot w nowym wcieleniu: w eleganckim, granatowostalowym garniturze, białej koszuli i modnym wąskim krawacie. – Tak, chcę wygrać wybory. Tak, chcę być premierem – mówi z pewnością, która nie przystaje liderowi ugrupowania walczącego o byt.

– Które to już pana wcielenie? – pytam, wskazując na błękitny krawat.

– Ostateczne – zarzeka się Palikot. – Badania pokazują, że ludzie nie traktowali tego poprzedniego Palikota poważnie. A ja chcę, żeby elektorat centrolewicowy – te 20 proc. ludzi, którzy odeszli od Platformy – zaczęli mnie uznawać za alternatywę dla Tuska. To niepowtarzalna szansa dla mnie i dla mojej partii.

Życie Palikota to wieczna ucieczka do przodu. Dokąd ucieka tym razem?

„Czego chcę? Dlaczego zabrnąłem w politykę? Dlaczego rzuciłem wszystko: ludzi, firmy, kontakty? Dlaczego zabrnąłem tak głęboko W CAŁKIEM NOWY ŚWIAT? Dokąd w nim zabrnąłem? Zabrnąłem? Co ja...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9639

Wydanie: 9639

Zamów abonament