O wyższości Lenina nad Salazarem
Czy pamiętają Państwo tę scenę z „Rejsu", w której Kaowiec i Grubas śpiewają słynny szlagier Czerwonych Gitar „Historia jednej znajomości"?
„Morza szum, ptaków śpiew / Złota plaża pośród drzew / Wszystko to w letnie dni / Przypomina ciebie mi / Przypomina ciebie mi / Siabadaba...".
Sęk w tym, że – jak słusznie zauważył Kaowiec – mężczyźni mieli śpiewać „piosenkę zaangażowaną". Grubas jednak wyjaśnił, że jeśli wykonanie utworu poprzedzi się jakimś wstępem, to wymóg „zaangażowania" będzie spełniony. Na przykład trzeba byłoby zaznaczyć, że akcja toczy się w Grecji czy Portugalii.
Cofnijmy się do roku 1970, kiedy powstała komedia Marka Piwowskiego. W Grecji rządziła prawicowa junta czarnych pułkowników, w Portugalii zaś władzę sprawowała ekipa kontynuująca politykę, którą w latach 1932–1968 prowadził premier, a zarazem konserwatywny dyktator António de Oliveira Salazar. W świetle obśmiewanej w „Rejsie" peerelowskiej propagandy w tych krajach nie było wtedy – jak mówił Grubas – „miejsca na miłość".
Kiedy jednak sięgniemy po wydaną właśnie książkę „Rewolucja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta