Po co kapłan w mediach

źródło: Rzeczpospolita

W sobotę w dodatku Plus Minus „Liberalne media 
uwodzą duchownych"

autor zdjęcia: Bartosz Siedlik

źródło: Fotorzepa

Nie można się na świat obrażać. Nie wystarczy mówić słusznie. 
Trzeba jeszcze mówić zrozumiale. Dlatego nie ma się co dziwić, 
że media wymagają od Kościoła hierarchicznego, aby dostosował 
swój język przekazu do obecnych standardów 
– pisze rzecznik Archidiecezji Krakowskiej.

Rozwój środków społecznego przekazu ułatwia spotkanie między ludźmi. Media przyczyniły się do zrobienia ze świata globalnej wioski. Stanowiąc wymiar kulturowy, skracają dystans między ludźmi, co pociąga za sobą konsekwencje duszpasterskie. Tak więc księża jako duszpasterze i nauczyciele nie mogą medialnej płaszczyzny ludzkiego życia odpuścić i się na nią obrazić. Jeżeli więc człowiek jest drogą Kościoła, to sprawę mediów – jak podkreślił Benedykt XVI – duchowni są zobowiązani traktować „jako integralną część kwestii antropologicznej". W tej perspektywie obecność kapłanów pośród dziennikarzy staje się etycznym zobowiązaniem.

Nie moralizator, lecz świadek

Niewątpliwie ksiądz powołany jest do głoszenia prawd wiary w każdych okolicznościach i sytuacjach życia. Mając tego świadomość, należy stwierdzić, że media mogą stać się cenną pomocą w prezentowaniu na forum publicznym nauki społecznej Kościoła. Prasa, radio, telewizja i Internet nie uciekają przed problematyką religijną i kościelną. Dlatego istnieje konieczność budowania pomostów między światem mediów i rzeczywistością Kościoła. Dla właściwego konstruowania takich pomostów trzeba zrozumieć istotę komunikacji.

Neutralne tytuły bądź nagłówki pojawiają się jedynie w prognozach pogody

Słowo „komunikacja" to przekład synonimiczny słowa...