Brak winy nie ma znaczenia przy sankcji administracyjnej
Dla nadzoru budowlanego wymierzającego karę nie ma znaczenia, że inwestor nie żyje, a żona, która przejęła biznes po mężu, jest w podeszłym wieku i nic nie wie o zrealizowanej inwestycji.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego udzielił pozwolenia na użytkowanie przebudowanego kiosku gastronomicznego. Potem jednak zostało ono uchylone. Dlatego właściciel nieruchomości jeszcze raz wystąpił z wnioskiem o jego udzielenie.
Jednak były niedociągnięcia
19 grudnia 2012 r. powiatowy inspektor nadzoru budowlanego przeprowadził obowiązkową kontrolę zakończonej przebudowy kiosku. W jej trakcie ustalił, że była ona niezgodna z projektem zagospodarowania działki m.in. doszło do zwiększenia szerokość budynku o 2 metry, wykonano dodatkowe fundamenty i ściany nośne w części północnej oraz dobudowano taras.
Z tych powodów powiatowy inspektor odmówił wydania pozwolenia na użytkowanie. Ale to nie wszystko. Wymierzył także karę w wysokości 37,5 tys. zł.
Właścicielka kiosku złożyła zażalenie. Według niej ujawnione nieprawidłowości mają charakter niezawiniony przez nią, albowiem procesem przebudowy zajmował się jej nieżyjący mąż i nie zdawała sobie sprawy ze swoich obowiązków nadzorczych. Obecnie jest osobą schorowaną w wieku 83 lat.
Wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego przyznał jednak rację powiatowemu inspektorowi. W uzasadnieniu swojego postanowienia stwierdził ponadto, że to obecny inwestor ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowości zaistniałe przy przebudowie kiosku. Nie ma przy tym znaczenia, że ktoś inny był uprzednio inwestorem, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta