Niemoc Platformy
To miał być przełom. Przynajmniej według samych zainteresowanych i części komentatorów. Prawdziwa jesienna ofensywa, która odwróci losy grzęznącej partii rządzącej, pozwoli jej odzyskać polityczną dominację – pisze publicysta.
Donald Tusk po raz kolejny miał pokazać Polakom, jak dokonuje się politycznego cudu nad Wisłą. Autorska, „głęboka rekonstrukcja" rządu przez premiera i kończąca frakcyjne walki krajowa konwencja Platformy Obywatelskiej, ukoronowana programowym przemówieniem szefa rządu, miały przynieść ekipie ozdrowieńczy impuls. Niestety, nie wyszło. Los zagrażającego premierowi Grzegorza Schetyny nie pozostał rozstrzygnięty, a ofensywa załamała się już na starcie.
Sprawny mówca
Próba politycznego resetu PO pokazała tylko skalę jej problemów. Ujawniła, jak alarmujące jest zużycie ekipy rządzącej, jak partia wypaliła się sześcioma latami rządzenia, jak bardzo obrosła dysfunkcjonalnymi zależnościami wewnętrznymi, jak rozpaczliwie jej liderom brakuje energii i pomysłów na dalsze rządzenie Polską. Stratedzy Tuska próbowali wymyślić na użytek tego szczególnego expose, jak dalej modernizować kraj bez dotykania problemów strukturalnych, których premier dotykać nie chce, nie potrafi lub boi się – i nic przekonywającego nie wymyślili. Donald Tusk dysponuje chłopięcą sylwetką, jednak nie ma szans schować się cały za czekiem na 400 miliardów euro z Brukseli, czy za kobiecymi plecami pracowitej urzędniczki Elżbiety Bieńkowskiej.
Premier woli ignorować rzeczywistość, kreując swój własny, szczęśliwszy świat
Premiera,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta