Platforma nie potrzebuje wodza
PO nie może być partią jednego myślenia – mówi Jackowi Nizinkiewiczowi szef mazowieckich struktur partii Andrzej Halicki.
Rz: Donald Tusk wciąż „upokarza przyjaciół i trzyma wokół siebie lizusów"?
Andrzej Halicki: Czułem, że dobrze się pan przygotuje do wywiadu z moich wcześniejszych wypowiedzi (śmiech). Te słowa pochodzą z wywiadu sprzed lat, który był bardzo szczery i emocjonalny.
Nie odpowiedział pan, czy wodzowi PO brakuje empatii, gromadzi wokół siebie złych ludzi, coraz bardziej lubi „salon" polityczny i nie liczy się z partią?
Nie lubię słowa „wódz". Platforma Obywatelska nie potrzebuje wodza, ale lidera, który będzie cieszył się poparciem i zaufaniem całej formacji politycznej, a nie jednoczył wokół siebie poddanych poprzez strach. Platforma to drużyna, to partia wyborców, a nie jednego człowieka.
Co znaczy, że PO jest własnością wyborców?
Platforma Obywatelska nie bez przyczyny w nazwie ma słowo „obywatelska", a w swej genezie demokrację. Tworzyliśmy ją dla ludzi. Duża część członków PO to osoby, które walczyły o wolną Polskę. Po okrągłym stole nastał okres tworzenia się zrębów demokratycznego państwa. To był czas prób, ale także błędów, które polskiej demokracji nie ominęły. W 2001 r. stworzyliśmy Platformę Obywatelską. Naszym głównym celem jest zmienianie na lepsze, ułatwianie życia ludziom....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta