Młody mistrz
Turniej Czterech Skoczni. Sensacyjne zwycięstwo Austriaka Thomasa Dietharta. Kamil Stoch siódmy i wciąż pierwszy w Pucharze Świata.
Korespondencja z Bischofshofen
Na skoczni im. Paula Ausserleitnera strumieniami lało się grzane wino i fajerwerki biły pod niebo, bo na podium turniejowym stanęli dwaj Austriacy i Szwajcar, w kolejności dla miejscowych najlepszej: Thomas Diethart, Thomas Morgenstern, Simon Ammann.
Obietnica atrakcji po ostatni skok została złożona w Innsbrucku i atrakcje rzeczywiście były. W pierwszej serii Morgenstern ustalił granicę wielkich skoków na 137. metrze. Ammann poleciał pół metra dalej, lecz jego lądowanie omal nie skończyło się katastrofą. Narty mu się rozjechały, mięśnie bardzo zabolały, gdy Szwajcar wracał do tego, co miało być telemarkiem. Diethart przeskoczył obu, wylądował wzorowo, powiększył przewagę, a w drugiej serii skoczywszy jeszcze piękniej, doprowadził do eksplozji austriackiej radości.
Stoch się uczył
Między wielką trójkę wepchnął się Peter Prevc, to też należało zauważyć, ale nie on budził Austriaków do krzyku. Druga seria zmieniła tyle, że Morgenstern wyskoczył przed Ammanna, bojowy Prevc zajął drugie miejsce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta