Rosyjski lud walczy z zepsuciem
Ruch Tasaka nie rozwinąłby się na dużą skalę, gdyby zajmował się cichym tropieniem pedofilów i przekazywaniem ich policji. Byłby bowiem wtedy „nudny”, a więc pozbawiony najbardziej satysfakcjonującego elementu – wykonania kary. A tak przybiera formę miejskiego safari ukoronowanego na koniec medialnym zaistnieniem w Internecie.
Wyobraźmy sobie polowanie na ludzi, połączone z odrobiną seksualnej perwersji, w tym sadyzmu. Ale nie chodzi tu o film czy jakieś wyreżyserowane reality show. Dreszcz emocji jest prawdziwy, a ofiara naprawdę się boi. W dodatku mamy tu do czynienia z wieloodcinkowym serialem.
Nierealne? Nic podobnego. Wystarczy poszukać na YouTube filmików zamieszczanych przez aktywistów „organizacji społecznej" Okkupaj Pedofilaj, urządzającej safari na pedofilów na ulicach rosyjskich miast. Okazuje się, że życie społeczne postsowieckiej Rosji, tłumione lub sterowane w imię np. walki ze zgnilizną Zachodu, wydaje zaskakujące, ale i zatrute owoce. W państwie ograniczającym wolność zbiorowego działania tworzy się pełne perwersji, alternatywne społeczeństwo obywatelskie. A nowe media pozwalają przesuwać granicę społecznej ekspresji do obszarów, jakie znane były dotąd jedynie z futurologicznych filmów.
Spełnione proroctwo
Temat tego, jak splot seksu z przemocą obecny jest w mediach, poruszył jeszcze u zarania telewizji satelitarnej i wideo – czyli prapoczątków epoki Video on Demand – David Cronenberg w swoim filmie „Wideodrom". Jego bohater – szef niewielkiej stacji telewizyjnej – natyka się na kanał satelitarny, w którym pokazywane są sceny tortur, egzekucji i przemocy seksualnej. Oglądanie programu staje się jego obsesją i prowadzi go do nasilających się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta