Ameryka się wygłupia
Historia boksu z pominięciem tych, którzy siedzieli w więzieniu, byłaby cienka i fałszywa. Ten sport jest kryminogenny z natury, bo żeby w nim odnieść sukces, trzeba chcieć się bić, a tego najlepiej uczą bieda i ulica.
Tak jest przede wszystkim w boksie zawodowym, którego u nas przez pół wieku nie było, znaliśmy jedynie „szlachetną szermierkę na pięści".
Ten mit miał zresztą solidne oparcie w rzeczywistości, bo wśród medalistów olimpijskich znalazłoby się wprawdzie kilku skazanych przez sądy, ale ci najwięksi to postaci pomnikowe – Jerzy Kulej, Leszek Drogosz, Józef Grudzień, Zbigniew Pietrzykowski, by wymienić tylko gwiazdorów i to nie wszystkich.
Nie ma zbyt wielu dobrych książek czy filmów ze sportem w tle, ale te najlepsze są o boksie, bo ten sport pobudza wyobraźnię,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta