Himalaje cynizmu
Jeśli szamani prawicy, czyli Kania, Sakiewicz lub Targalski, powiedzą, że uważają, iż Jezus z Nazaretu jest „resortowym dzieckiem”, to z taką interpretacją się nie dyskutuje.
Nie miałem zamiaru pisać tekstu na temat książki „Resortowe dzieci. Media" autorstwa Doroty Kani, Jerzego Targalskiego, Macieja Marosza. Po pierwsze dlatego, że ludzi oceniam po ich słowach i czynach, a nie po tym, kim byli ich rodzice. Tymczasem autorzy „Resortowych dzieci" gardzą tą fundamentalną dla mnie zasadą. I powiadają, że to, kim ty lub ja jestem dziś, to owoc tego, kim był twój ojciec czy matka.
Po drugie, prawicowi dziennikarze, w tym przypadku trio Kania-Marosz-Targalski, do perfekcji opanowali zasadę, którą gardził Jezus z Nazaretu, gdy przestrzegał swoich uczniów: „czemu to widzisz drzazgę w oku brata, a belki we własnym nie dostrzegasz". Jezus takich ludzi określił mianem obłudników.
Gwałt w świecie wartości
Niepomni tej świętej zasady autorzy „Resortowych dzieci" z werwą, ba, nawet pasją, lustrują i oceniają nieprawicowych kolegów dziennikarzy. Sęk w tym, że to ci pierwsi i wielu ich dzisiejszych towarzyszy z prawicy doskonale pasują do ukutego przez nich terminu „resortowe dziecko".
Dlaczego zdecydowałem się napisać o tej książce? Ano dlatego, że przez prawicowych czytelników zostałem zakwalifikowany jako „resortowe dziecko"
Ale ich historii w książce czytelnik nie znajdzie. Cynizm i arbitralność doboru bohaterów „prawicowego tria", co wypominają im dziś nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta