Robert Kubica jeszcze błyśnie na asfalcie
Rajd Monte Carlo. Było miło, ale się skończyło. Robert Kubica wypadł z trasy i nie ukończy rajdu, pokazał jednak, że w rywalizacji WRC trzeba się z nim liczyć.
Na drugim przejeździe najdłuższego, 50-kilometrowego odcinka specjalnego Ford Fiesta WRC polskiej załogi (pilotem Kubicy jest Maciej Szczepaniak) wylądował w głębokim rowie. – Źle oceniłem przyczepność – mówił kierowca. – Byłoby dobrze, gdyby nie błoto naniesione przez poprzednie załogi. Przód nie skręcił i uderzyliśmy w mostek. Szkoda, że tak to się skończyło. Nie ryzykowałem, bo zależało mi na tym, żeby przejechać wszystkie odcinki....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta