Euro z bankomatu: co z prowizjami
Waluty | W niektórych urządzeniach można podjąć europejską walutę. Kurs wymiany nie jest zły. Z operacją nie powinny wiązać się dodatkowe koszty. Nie zawsze jednak tak jest.
Janina Blikowska
Pani Małgorzata potrzebowała euro. Wiedziała, że europejską walutę można podejmować w bankomatach Euronetu, ponieważ często z nich korzysta. Ma konto osobiste w Pekao, a bank ten umożliwia bezprowizyjny dostęp do urządzeń tej sieci.
– Wypłaciłam 50 euro. Proponowany kurs nie był zawyżony – opowiada czytelniczka. – W urządzeniu pokazał się komunikat, że właściciel karty może naliczyć prowizję, ale nie przejmowałam się tym. W końcu Pekao współpracuje z Euronetem. Liczyłam więc na to, że prowizji nie będzie.
Jednak kilka tygodni później, kiedy zajrzała do wydruku operacji bankowych, przeżyła szok. Bank obciążył ją opłatą w wysokości niemal 10 zł. – To jest niemal 5 proc. wartości transakcji. Skąd ta prowizja i dlaczego tak wysoka? – pyta pani Małgorzata.
Na razie tylko w Warszawie
Euronet oferuje wypłatę euro w części swoich bankomatów od połowy maja 2013 r.
– To nasza odpowiedź na coraz większą potrzebę dostępu do euro. Wynika to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta