Ultimatum to nie groźba
ROSZCZENIA | Postawienie pracownika przed wyborem – niższa pensja albo wypowiedzenie – nie oznacza jego zastraszania. Na uchylenie się od skutków porozumienia o obniżce podwładny ma wtedy niewielkie szanse.
Pracodawcy będący w ciężkiej sytuacji finansowej niejednokrotnie stawiają zatrudnionym propozycję nie do odrzucenia – albo wyrażą zgodę na obniżenie zarobków, albo będą musieli odejść z firmy. Niektórzy pracownicy traktują takie ultimatum jako groźbę i po czasie próbują uchylić się od porozumienia, które podpisali.
Uzasadniona obawa
Zgodnie z kodeksem cywilnym, kto złożył oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, ten może uchylić się od jego skutków prawnych, jeżeli z okoliczności wynika, iż mógł się obawiać, że jemu albo innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe. Taka możliwość wygasa z upływem roku od chwili, kiedy ustał stan obawy. Przepis ten ma zastosowanie do stosunku pracy.
Groźba bezprawna oznacza zagrożenie podjęcia działania niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego (użycie bezprawnego środka) lub zagrożenie podjęcia działania zgodnego z prawem, ale zmierzającego do osiągnięcia celu niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego (zmierzanie do bezprawnego celu).
Decyzja pod presją
Aby uchylić się od złożonego oświadczenia, pracownik musi udowodnić, że w momencie zawierania porozumienia mógł mieć uzasadnioną obawę, że jemu albo innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta