Moja jedyna miłość
Ian Gillan | Wokalista Deep Purple o nieprzemijającej modzie na rocka w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.
Rz: Jakim uczuciem był powrót do nagrywania płyt? Osiem lat dzieli „Now What?!" od ostatniego studyjnego albumu Deep Purple.
Ian Gillan: Deep Purple to zespół, który nieustannie koncertuje. Każdego roku mamy tak dużo zaproszeń z całego świata, że dużą ich część musimy odrzucić, by móc spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Nagrywając „Now What?!", wróciliśmy do korzeni Deep Purple. Nowe utwory pisaliśmy w taki sam sposób jak pod koniec lat 60. To było wspaniałe doświadczenie. Myślę, że powstała jedna z najlepszych płyt w naszej karierze.
Przed nagraniem „Now What?!" członkowie Deep Purple mówili, że to ostatni album grupy.
Ja nigdy czegoś takiego nie powiedziałem. Możliwe, że ktoś źle przytoczył słowa jednego z muzyków. Na pewno nie wybieram się na emeryturę.
Czuje się pan jak rockowy bóg?
Proszę zapytać moje żony i dzieci, czy jestem bogiem rocka. Cieszę się, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta