Cisza przerwana po 65 latach
Pierwsze oficjalne rozmowy Chin i Tajwanu nie oznaczają jeszcze, że wyspa pójdzie śladami Hongkongu.
Do spotkania Zhang Zijuna, dyrektora pekińskiego Biura Państwowej Komisji ds. Tajwanu i jego tajwańskiego odpowiednika Wang Yu-chi, który kieruje Radą Spraw Chin Kontynentalnych, doszło we wtorek w Nankinie. Dla przywiązujących wielką wagę do języka symboli Chińczyków wybór tego miejsca nie był bynajmniej przypadkowy – miasto to było aż do 1949 r. stolicą państwa nacjonalistów z partii Kuomintang, którzy po przegranej z komunistami wojnie domowej uciekli później na Tajwan.
Ostrożny optymizm
– Nigdy wcześniej obie strony nie kontaktowały się na średnim szczeblu urzędowym, to znaczący postęp – mówi „Rz" Robert Daly, dyrektor Instytutu Chin i Stanów Zjednoczonych im. Kissingera w Nowym Jorku. – Dalszy postęp będzie zależał od wyniku wyborów prezydenckich i parlamentarnych na Tajwanie za dwa lata.
Eksperci przestrzegają jednak przed nadmiernym optymizmem. – Byłbym ostrożny z uznawaniem tego spotkania za przełomowe – mówi sinolog...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta