Aborcja nie symbolizuje już wolności
Wydaje się, że po okresie dużej liberalizacji prawa aborcyjnego kraje zachodnie ponownie zaczynają uważać, że przerywanie ciąży jest problemem, a nie rozwiązaniem – przekonuje ekspert Rady Europy.
Hiszpański rząd przyjął 20 grudnia 2013 r. projekt ustawy o ochronie życia nienarodzonych i praw kobiet w ciąży, który chce chronić zarówno życie dziecka, jak i prawo do życia i zdrowia kobiety podczas ciąży. Jeśli zostanie on uchwalony, zastąpi ustawę nr 2/201 wprowadzoną, przy masowych protestach społecznych, za rządów Jose Luisa Zapatero w 2010 r.
Obecnie obowiązująca ustawa traktuje aborcję jako prawo podmiotowe, a nie jako wyjątek uchylający ochronę dziecka przed porodem. Aborcja jest dostępna na życzenie w ciągu pierwszych 14 tygodni ciąży, jednak okres ten de facto wydłuża się do 22 tygodni, kiedy w praktyce ciążę można przerwać z powodu bardzo dowolnie rozumianego „poważnego zagrożenia dla życia lub zdrowia matki lub płodu". Wreszcie, w przypadku potwierdzonego przez komisję lekarską wykrycia poważnej i nieuleczalnej choroby, aborcja może być wykonana do końca ciąży. Co więcej ustawa ta pozwala na przeprowadzanie aborcji u nieletnich matek bez konieczności ujawniania ich tożsamości, co mocno ogranicza prawo pracowników medycznych do sprzeciwu sumienia. Regulacja ta dodatkowo doprowadziła do rozwinięcia się przemysłu aborcyjnego w prywatnych klinikach, które niekiedy oferują także komercyjne przeprowadzanie późnych aborcji dla „klientów międzynarodowych".
Równe prawa dla wszystkich
Projekt nowego prawa zrywa z pojmowaniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta