Bałkański ślad
Od piątku Polska gra na Torwarze z Chorwacją. To rywal z piękną historią i obecnym w Warszawie gwiazdorem – Marinem Ciliciem.
Na hasło „chorwacki tenis" odzew jest oczywisty: Goran Ivanisević i bajkowy Wimbledon 2001 oraz zwycięski finał Pucharu Davisa 2005. Przypadku jednak nie ma – nad Adriatykiem tradycja odbijania piłek rakietą budowana była z sukcesami od końca XIX wieku. Tylko do 1992 r. pod innym szyldem. Chorwaci grali i wygrywali w barwach Jugosławii.
Pierwszy kort w Chorwacji zbudował w 1893 r., po powrocie ze studiów w Szwecji, doktor Franjo Bučar, pisarz i działacz sportowy, twórca tamtejszych „Sokołów" (potem przewodniczący Jugosłowiańskiego Komitetu Olimpijskiego).
29 lat później, w sierpniu 1922 r., powstał Jugosłowiański Związek Tenisowy. Nie zachowało się wprawdzie wiele świadectw z pionierskich czasów, lecz te, które przetrwały, pokazują, że Chorwaci mieli – na wzór francuski – czwórkę tenisowych muszkieterów. Tworzyli ją Franjo Punčec – trzykrotny półfinalista Wielkich Szlemów (w 1938 r. w Roland Garros i Wimbledonie, rok później w Wimbledonie), Josip Palada – kolejny półfinalista singla z 1938 r. z Paryża, Dragutin Mitić – dobry deblista, zwycięzca Roland Garros w mikście z Simone Mathieu (1938), oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta