Nie jestem entuzjastą małych sądów
Wielu sądom powszechnym, zwłaszcza niższych instancji, brakuje funkcjonalnego spojrzenia na prawo. Nie szukają celu danej normy i odpowiedzi na pytanie: czemu służy prawo?
Rz: Jak się panu orzeka w Luksemburgu? Większy tam komfort pracy niż w polskich sądach?
Marek Safjan: Proszę pamiętać, że ja akurat pracowałem w Trybunale Konstytucyjnym, w którym warunki pracy są bardzo dobre. Każdy sędzia TK dysponuje podobnym zapleczem jak sędzia w Trybunale Sprawiedliwości UE. W obu sądach mamy do pomocy referendarzy czy asystentów, którzy mają spory udział w efektywności pracy. Wreszcie w obu miejscach są doskonałe bazy informatyczne dostarczające treści prawnych. W Luksemburgu jestem pod wrażeniem doskonałej organizacji pracy wewnętrznej. Sprawia, że jesteśmy jednym z najbardziej efektywnych sądów świata. W ubiegłym roku zakończyliśmy ponad 700 spraw, podobna liczba nowych wpłynęła do Trybunału. Nie ukrywam, że dawno tak ciężko nie pracowałem jak w ciągu ostatnich pięciu lat w luksemburskim sądzie. Przychodzę do pracy przed dziewiątą rano i wychodzę często około 20, zabierając do domu plik papierów. Nierzadko pracuję też w weekendy.
Efekt bywa lepszy niż w polskich sądach. Gdy czytam uzasadnienia wyroków polskich sądów czy nawet TK, to czasem trudno mi się przebić przez zawiłe formułki prawnicze. Wyroki TS UE czytam i wszystko rozumiem. Napisane może i w obcym języku, ale zrozumiale. Skąd ta różnica?
Trudno mi o obiektywizm jako byłemu sędziemu TK (śmiech). Uzasadnienia Trybunału...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta