Gazowy triumf Putina
Na to mało kto jeszcze liczył. Jednak podczas swojej wizyty w Szanghaju prezydent Rosji Władimir Putin (na zdjęciu z prezydentem Chin Xi Jinpingiem) uzyskał to, na czym najbardziej mu zależało podczas podróży do Państwa Środka. Gazprom podpisał umowę na sprzedaż gazu do Chin przez 30 lat. Jej wartość szacuje się na 400 mld dol. Cena, po jakiej gaz kupią Chińczycy, będzie niższa od tej płaconej przez Europę. Wyniesie ok. 350 dol. za 1000 m sześc. (średnia cena dla Europy to ok. 380 dol.).
Jeszcze we wtorek wydawało się, że do porozumienia nie dojdzie. – Nie zamierzamy podpisywać kontraktu. Gaz z importu drożej nas kosztuje aniżeli krajowy – mówił na łamach „Financial Times" rzecznik PetroChina, spółki zależnej CNPC – chińskiego koncernu energetycznego. Putin dopiął jednak swego i na środowej konferencji mógł ogłosić światu kolejny sukces Rosji. Podpisany wczoraj kontrakt był negocjowany od dekady. Pierwszy gaz z Rosji dotrze do Chin najwcześniej za cztery lata.
—i.t.