Etyki warto się pouczyć
Prawo mówi lekarzowi: dobrze, zgadzamy się na to, że nie wykonasz jakiegoś świadczenia, ale pod warunkiem że udowodnisz, iż kierujesz się postawą moralną, a nie aroganckim przekonaniem, że wszystko ci wolno – pisze filozof i działacz Twojego Ruchu.
Niektórym się zdaje, że coś wiedzą o moralności, bo są porządnymi i inteligentnymi ludźmi. Niestety, z mówieniem z sensem na tematy etyczne jest tak samo jak w przypadku innych dziedzin – trzeba choć trochę się na tym znać, a najpierw zdać sobie sprawę z tego, że jest tu czego się uczyć.
Tymczasem ignoranci myślą, że etyka to po prostu dziedzina opinii, przekonań albo wiary. Ktoś ma takie przekonania, a ktoś inne – postawy etyczne różnią się od siebie tak, jak wyznania religijne, w których są osadzone. Jeden ma taki „system wartości", a drugi jakiś inny. A że tu jest „kraj katolicki", to obowiązują przekonania głoszone przez Kościół. Albo inaczej: każdy ma swoje sumienie i ma prawo postępować tak, jak mu to sumienie dyktuje, i nikt nie może mu niczego narzucać ani za jego wybory sumienia potępiać czy karać.
Te i inne durne klisze objawiają się w przestrzeni publicznej, ilekroć toczy się debata na temat moralnie drażliwy. W obliczu kakofonii absurdów, które wygłasza się w związku z ustawą aborcyjną i przepisem o klauzuli sumienia, pozwalam sobie na kilka uwag natury czysto porządkującej. Może to coś pomoże?
Wierność sobie
Niektóre teorie etyczne odwołują się do pojęcia sumienia. W średniowieczu słowo to (conscientia) oznaczało zwykle tzw. podmiotową normę moralną, polegającą na zdolności odniesienia pewnej abstrakcyjnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta