Wspieram Putina i szkodzę rolnictwu
Michał Zieliński
Kabaret Tey w słynnej piosence radził przed laty Polakom, aby byli mniej pazerni i roślinożerni. Pod koniec życia (wiadomo – cholesterol) zastosowałem się do tej rady i na liście moich ulubionych produktów królują: pomidory, jabłka i papryka.
Z pomidorami wszystko jest w najlepszym porządku. Są tanie, ładne i bardzo smaczne. Natomiast z jabłkami i papryką mam same kłopoty. Najpierw, mimo lamentów z powodu rosyjskiego embarga, jabłka trzymały cenę wyższą niż przed rokiem. Uznałem, że jest to wprawdzie złe dla mnie jako konsumenta, ale dobre dla producentów, którzy przynajmniej na zeszłorocznych zapasach i wczesnych tegorocznych odmianach nieźle zarobią, minimalizując straty.
Potem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta