Polityka wymiernych działań
Ministerstwo Spraw Zagranicznych podwoiło w tym roku środki na wspieranie Ukrainy. Mówienie, że marnujemy szansę, to grube nieporozumienie – pisze rzecznik prasowy MSZ.
Nie wystarczy mieć tylko dobre intencje, czasem warto też sprawdzić fakty. Agnieszka Romaszewska-Guzy zarzuciła MSZ we wtorkowej „Rzeczpospolitej", że „marnuje szansę" pomocy Ukraińcom, którzy „muszą zdesowietyzować swoje państwo w przyspieszonym tempie i na gwałt potrzebują teraz naszej rady i pomocy".
Zaczęło się przed Majdanem
Co do diagnozy, że Ukraina ma unikalną szansę na reformy, których z różnych względów nie była w stanie przeprowadzić od 25 lat, pełna zgoda. MSZ od samego początku wydarzeń na kijowskim Majdanie, czyli mniej więcej rok temu, zdał sobie sprawę, że rozwój wydarzeń może wymagać naszej nadzwyczajnej pomocy. I zaczął jej realnie udzielać. Było to możliwe dzięki nowym instrumentom stworzonym w ostatnich latach.
Pierwsza pomoc dla aktywistów związanych z ukraińskim społeczeństwem obywatelskim i niezależnymi mediami popłynęła nad Dniepr jeszcze przed końcem 2013 r. dzięki finansowanej przez MSZ Fundacji Solidarności Międzynarodowej, która zajmuje się wsparciem demokracji w krajach przechodzących transformację, oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta