Odważni, obojętni lub okrutni
Żadna opowieść o postawach wobec Zagłady nie powinna być pretekstem do pospiesznej, płytkiej stygmatyzacji czy też gloryfikacji całych narodów.
Obok Niemiec był jeszcze jeden kraj, o którym można powiedzieć, że w pełnym sensie tego słowa uczestniczył w dziele Zagłady. Tym krajem była Rumunia. Gdy pod dyktatorskimi rządami marszałka Iona Antonescu w 1940 r. weszła ona w sojusz z hitlerowskimi Niemcami, rozpoczęto wydawanie rozporządzeń dyskryminujących rumuńskich Żydów. Prawie wszystkich pozbawiono obywatelstwa, skazując kilkusettysięczną rzeszę ludzką na brak jakiejkolwiek ochrony prawnej. Najgorsze przyszło jednak w chwili ataku Niemiec na Związek Sowiecki. Wojska rumuńskie uczestniczyły w nim jako sojusznik Hitlera. W zamian Rumunia otrzymała od Niemców nie tylko część Mołdawii zabraną Rumunii w 1940 r. przez ZSRS, ale też ukraińskie terytorium na wschód od Dniestru (tzw. Transnistrię), łącznie z Odessą. To tam koncentrowała się liczna populacja Żydów, podobnie jak we wschodnich prowincjach „starej", przedwojennej Rumunii.
Wagony w pełnym słońcu
Już w pierwszych dniach wojny w mieście Jassy, stolicy rumuńskiej Mołdawii, doszło do straszliwego pogromu, którego ofiarami padło kilkanaście tysięcy Żydów. Jeszcze więcej ofiar pochłonęła zagłada żydowskiej Odessy leżącej na terytorium Transnistrii. Jesienią 1941 r., a więc już w jakiś czas po przejściu frontu, w ciągu trzech dni wymordowano tam około 30 tysięcy osób. Ludzi zabijano na ulicach, większość jednak zginęła w portowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta