Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Popiół i prawda

08 listopada 2014 | Kraj | Mariusz Cieślik
„Miasto 44
źródło: Plus Minus
„Miasto 44", Marcin Mastalerz, Dom Wydawniczy PWN, 2014
Mariusz Cieślik
źródło: Plus Minus
Mariusz Cieślik

Sukces filmu „Miasto 44" w reżyserii Jana Komasy, który przekroczył 1,5 miliona widzów, pokazuje, jak bardzo oczekiwany i potrzebny był obraz traktujący o sierpniowym zrywie stolicy.

Bo przecież ledwie kilka miesięcy wcześniej przez ekrany przeszło zmontowane z kronik „Powstanie Warszawskie", również znakomicie odebrane przez publiczność mimo poważnych wad. Nie jest od nich też wolny obraz Komasy, a mimo to Polacy masowo chcą go oglądać.

A  co z powieścią o powstaniu? Czy jest równie oczekiwana? Czy miałaby dziś szansę przebić się do masowej publiczności? Jestem przekonany, że odpowiedź na oba te pytania brzmi twierdząco. I zdaje się, że podobnie myślą w PWN, bo inaczej nie wydawaliby powieściowej wersji scenariusza Komasy napisanej przez Marcina Mastalerza. Autorowi tekstu udało się to, co nie powiodło się młodemu reżyserowi. Oglądając „Miasto 44", ma się wrażenie, że jego twórcy zapominają czasem o głównych bohaterach. W powieści te słabości dramaturgiczne zostały wyeliminowane. Nie ma wątpliwości, że Mastalerz skupia się na historii Stefana...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9987

Wydanie: 9987

Zamów abonament