Polskie węzłowisko
Jerzy Jarocki, jeden z najwybitniejszych twórców naszego teatru, pod koniec życia przygotowywał dla Teatru Narodowego spektakl, który miał być artystycznym testamentem reżysera silnie wpisanym w rocznicę odzyskania niepodległości. Bohaterami mieli być m.in. Piłsudski, Dzierżyński, Lenin i Witkacy.
Projekt zatytułowany „Węzłowisko" był porywający i tak szalony, że wydawał się nierzeczywisty. Znając jednak konsekwencję Jerzego Jarockiego – po korektach i zmianach – z pewnością udałoby się go zrealizować. Plany przerwała śmierć. Pozostał tylko szkic, rodzaj wstępnego scenariusza. Na podstawie moich spotkań z reżyserem, jego notatek, rozmów z rodziną i najbliższymi współpracownikami podjąłem próbę odtworzenia, jak to przedstawienie mogłoby wyglądać.
Wśród bohaterów spektaklu znalazły się postacie historyczne: Witkacy, Żeromski, wielokrotnie przywołuje się Piłsudskiego, jest Dzierżyński, Stanisławski, Lenin. W przypadku wodza rewolucji Jarocki chciał nawet zajrzeć do jego alkowy. To miała być opowieść o przenikaniu się polityki i sztuki. Teatr ukazany w kontekście przemian społecznych i politycznych.
W prologu Jerzy Jarocki wyjaśniał, że „węzłowisko" to punkt, w którym teatr, historia i losy jednostki splatają się w sposób zastanawiający. Aby przygotować widzów do zrozumienia spektaklu, postanowił nawet opracować odpowiedni przewodnik.
Spektakl rozpisany był na niemal wszystkie pomieszczenia Teatru Narodowego. Stałyby się one czymś w rodzaju gigantycznego muzeum. Niektóre rozwiązania inscenizacyjne miały być konsultowane z Centrum Nauki Kopernik. Widz oglądałby obrazy, eksponaty, ale także sceny i sytuacje z wybranych wydarzeń z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta