Muzeum Polin, dziadek i postmodernizm
Nigdy nie mogłam zrozumieć, co to jest postmodernizm.
Błąkałam się wśród różnych dziwacznych, niejasnych definicji i doszłam do wniosku, że jest to coś bezsensownego, przekraczającego moje możliwości poznawcze i że nie muszę sobie zawracać tym głowy.
Dostałam jednak wczoraj zdjęcie mojego dziadka (z dwoma stryjami i jedną ciotką), które zawisło w gablocie w nowo otwartym, podobno znakomicie wykreowanym, Muzeum Historii Żydów Polskich Polin.
Zdjęcie to jest doskonałą ilustracją jednej z definicji postmodernizmu: „Postmodernizm może być rozumiany jako sprzeciw wobec koncepcji racjonalnego charakteru kultury i jej liniowego rozwoju (...) Postmodernizm (...) jest to wspólna przestrzeń konfrontacji różnych tendencji i koncepcji, których wspólnym mianownikiem jest krytyczny stosunek do monolitycznej, homogenicznej wizji świata (...)".
Nie widziałam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta