Jak zdobywano Amerykę
Demokraci szukali zwolenników wśród wyborców zainteresowanych rozrywką i pornografią, republikanie zarzucali sieci na fanów sportu i historii. W tym roku skuteczniejsi byli ci drudzy.
Wybory do Kongresu USA, zgodnie z tradycją i XIX-wiecznym prawem, odbywają się we „wtorek po pierwszym poniedziałku listopada". Ta formuła oznacza, że miliony Amerykanów udają się do urn w dzień powszedni, chyba że tak jak w stanach Oregon i Kolorado nie muszą nigdzie iść, gdyż wybory odbywają się tam tylko korespondencyjnie.
4 listopada w tym roku był dniem wielu wyborów. Najważniejsze to te do Kongresu: wybór całej 435-osobowej Izby Reprezentantów oraz jednej trzeciej 100-osobowego składu Senatu. Poza tym wybory gubernatorów, stanowych legislatur i cała masa wyborów i referendów lokalnych. Ale z tych wszystkich najważniejsze są te do Senatu, gdyż od nich zależy, kto obejmie rządy w izbie wyższej. Zwyciężyli Republikanie i dziś już wiemy, że możliwości działania Baracka Obamy przez ostatnie dwa lata prezydentury, będą bardziej ograniczone. W ramach konstytucyjnego systemu „hamulców i równowagi" senatorowie mogą bowiem blokować wiele działań szefa władzy wykonawczej.
Elektronicznie śledzeni
Z polskiego punktu widzenia zmiana nie jest wielka, bo w Białym Domu dalej będzie Obama, który odpowiada za sprawy międzynarodowe Ameryki. No, może z wyjątkiem zmiany obsady we władzach Senatu, gdzie – po sukcesie republikanów – rządzić będą senatorowie z reguły bardziej życzliwi silnej pozycji militarnej Ameryki w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta