Ewie Kopacz potrzeba odwagi
Polityka rodzinna i migracyjna, porządki w emeryturach. To kilka zadań dla rządu w polityce społecznej.
Z pozoru nie jest najgorzej. Bezrobocie oscyluje wokół 11 proc., jesteśmy w trakcie gruntownej reformy urzędów pracy, zaczęło się rodzić nieco więcej dzieci, deficyt ZUS w stosunku do PKB będzie malał, rząd podniósł wiek emerytalny i wygasił wiele przywilejów emerytalnych, a martwa Komisja Trójstronna nie powoduje wielkich napięć na linii rząd – partnerzy społeczni. W sferze polityki społecznej gabinet Ewy Kopacz może grać doskonale znaną Polakom narracją ciepłej wody w kranie.
Jeśli jednak zaglądniemy głębiej za kurtynę, obraz nie będzie już tak różowy. Zwłaszcza gdy spoglądamy na naszą przyszłość w perspektywie nie kilkunastu miesięcy, ale kilku lat.
Największym wyzwaniem jest demografia. Rozwój i siła pochodzi od ludzi – ich liczby i tego, jak potrafimy wykorzystać ich pracę i talenty. A jeśli tych ludzi nie będzie – prognozy są tu nieubłagane – nie będzie też rozwoju.
Rząd Donalda Tuska podjął klika ważnych decyzji w tej sprawie – wydłużył do roku urlop dla rodziców,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta