Rządzący, do roboty!
Ciągle mam w uszach tę piekielnie trafną diagnozę polskiej państwowości, jaką przed ponad rokiem w rozmowie z Markiem Belką przedstawił Bartłomiej Sienkiewicz: słowa o państwie istniejącym tylko teoretycznie.
Oczywiście musi drażnić arogancja ministra, który jednocześnie podejmuje się pracy w administracji za to państwo odpowiadającej i formułuje tak drastyczny sąd o jego skrajnej niefunkcjonalności. Prawdziwym jednak problemem nie są meandry moralnych wyborów Sienkiewicza i innych intelektualistów wchodzących do polityki, ale słuszność oceny rzeczywistości, w której się poruszamy. A ocena ta w jego wydaniu jest dramatycznie prawdziwa.
I tu od razu kilka fundamentalnych zastrzeżeń. Oczywiście, nie można być ślepym na zmiany, jakie się w Polsce w ciągu ostatnich 25 lat dokonały. Skutecznie wyszliśmy z najbardziej niefunkcjonalnego systemu społeczno-ekonomicznego w historii. Odbudowaliśmy szacunek dla własności prywatnej. Z trudem zbudowaliśmy zręby demokracji. Odtworzyliśmy elementarne etosy: pracy, obywatelski, państwowy. Właśnie dzięki temu i dzięki fundamentalnym wyborom politycznym jakoś funkcjonujemy. Pomaga nam do tego wyjątkowo do niedawna sprzyjająca koniunktura geopolityczna. Takie epoki nazywa się w historii narodów „złotymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta