Hrabal ze sztandarem
Autor „Zbyt głośnej samotności" na ogół nie jest postrzegany jako „pisarz zaangażowany". A przecież był członkiem partii komunistycznej, potem zaś poparł reformatorów.
Felietonista tygodnika „Polityka" Ludwik Stomma niedługo po samobójczej śmierci Hrabala 3 lutego 1997 roku stwierdził, że czeski mistrz groteski był autorem z gruntu apolitycznym. Taka ocena jest zgodna z autocharakterystyką Hrabala, który wielokrotnie deklarował, że nie pisze „pod tezę". Jego późne eseje z tomów „Listy do Kwiecieńki" czy „Aurora na mieliźnie", w których jednoznacznie dał wyraz swoim sympatiom politycznym, wspierając piórem aksamitną rewolucję 1989 i jej charyzmatycznego przywódcę Vaclava Havla, mogą się wydawać zaskakującym i bezprecedensowym przełomem. Ale czy rzeczywiście dopiero wtedy – niczym ów „dom, który orzeźwiał się błyskawicą" w jednym z jego wczesnych opowiadań – Hrabal ukazał czytelnikom całkiem nowe oblicze pisarza zaangażowanego?
Tak z całą pewnością nie było.
Autor „Przerw w zabudowie" miał poglądy i sympatie polityczne, i dawał im wyraz w tekstach i wypowiedziach prasowych już w latach 60. ubiegłego wieku, szczególnie podczas praskiej wiosny 1968. Wtedy właśnie opublikował na łamach prasy literackiej kilkanaście tekstów, w których bezpośrednio odnosił się do sytuacji w Czechosłowacji. Najważniejszy z tych esejów, „Gra o prawdę", ukazał się już 24 czerwca 1967 roku w tygodniku Związku Pisarzy Czechosłowackich „Literární ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta