Żyjemy w demokracji haków
Janusz Piechociński | O niewyjaśnionych aferach z 2015 r. i o złych prognozach dla gazu łupkowego – mówi wicepremier Jackowi Nizinkiewiczowi.
Rzeczpospolita: Założyłby się pan, podobnie jak Donald Tusk, że dojdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich?
Janusz Piechociński, wicepremier, minister gospodarki, szef Polskiego Stronnictwa Ludowego: Jestem przekonany, że do drugiej tury dojdzie. Polacy są zmęczeni syndromem PO–PiS oraz podziałami, które symbolizują Bronisław Komorowski i – w zastępstwie Jarosława Kaczyńskiego – Andrzej Duda. Liczę, że do drugiej tury z prezydentem wejdzie Adam Jarubas.
Kandydat PSL ma znikome poparcie w sondażach prezydenckich.
Spoko, spoko. Śpię spokojnie. Nie martwię się o wynik Jarubasa i PSL. Nasz kandydat jest spoza układów warszawskich. Jest jednym z ludu i mówi do ludu. Jako jedyny został wyłoniony w partii w sposób demokratyczny.
Adam Jarubas powiedział, że nie wyklucza po wyborach parlamentarnych koalicji z PiS.
Bo były takie sytuacje w polskiej historii, gdy bez względu na to, co było dotychczas, w chwili najwyższej narodowej próby trzeba być razem. Nigdy nie zawrę koalicji, jako lider i poseł PSL, z ugrupowaniem radykalnym, które nie potrafi budować wspólnoty. Na dziś PiS to radykalna partia, która potrafi tylko dzielić i toczyć zastępcze boje. Szkoda, bo duży potencjał społeczny i ludzki marnuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta