Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przy dyskryminacji sądy oszczędzają pracodawców

26 marca 2015 | Praca i ZUS | Łukasz Chruściel
Łukasz 
Chruściel, radca prawny, kieruje biurem Kancelarii Raczkowski Paruch sp.k. w Katowicach
źródło: materiały prasowe
Łukasz 
Chruściel, radca prawny, kieruje biurem Kancelarii Raczkowski Paruch sp.k. w Katowicach

Mocno może się rozczarować pokrzywdzony pracownik, 
który za nierówne traktowanie w zatrudnieniu uzyska tylko równowartość minimalnego wynagrodzenia zamiast wielotysięcznych kwot.

Osoba, wobec której pracodawca naruszył zasadę równego traktowania w zatrudnieniu, ma prawo do odszkodowania nie niższego, niż wynosi minimalne wynagrodzenie za pracę. To gwarancja z art. 183d kodeksu pracy. Odszkodowanie to nie zależy od faktycznie poniesionej szkody. Obejmuje wyrównanie uszczerbku w dobrach majątkowych i niemajątkowych pracownika. Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 10 lipca 2014 r. (II PK 256/13).

Przepis ten nie dotyczy naruszenia zasady równości niemającego charakteru dyskryminacji – w takim przypadku pracownik musi wykazać szkodę na zasadach ogólnych wynikających z kodeksu cywilnego.

Dwie grupy

Ze względu na sposób obliczania odszkodowania z art. 183d k.p., procesy o nie można podzielić na te o:

- pokrycie szkody, np. dyskryminacja w wynagrodzeniu, i

- pokrycie (zadośćuczynienie) krzywdy.

Te ostatnie mają miejsce najczęściej, gdy dyskryminacja nie doprowadziła do uszczerbku majątkowego pracownika.

O ewentualnych tendencjach judykatury w orzekaniu o odszkodowaniach na podstawie art. 183d k.p. można mówić przy tych odszkodowaniach, wobec których sąd zachowuje swobodę ich wyceny. Dotyczy to tych postępowań, w których powód domaga się zadośćuczynienia za krzywdę. Tam bowiem to sąd wycenia tę krzywdę. Wycenienie jej – czyli uszczerbku o charakterze niemajątkowym – co...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10100

Wydanie: 10100

Spis treści
Zamów abonament