Przepowiednia Beenhakkera
Grzegorz Krychowiak | Pomocnik Sevilli o sobie i reprezentacji Polski na trzy dni przed meczem z Irlandią w Dublinie.
Rzeczpospolita: Nie ma pan poczucia, że ta drużyna zaczyna mieć liderów – Lewandowski, Glik, pan...
Grzegorz Krychowiak: Jeszcze rok temu nasi czołowi piłkarze nie odgrywali tak ważnych ról w tak dobrych klubach w Europie. Widać postęp i przekłada się to na reprezentację. Nabraliśmy pewności siebie, umiemy coraz więcej, zaczynamy realizować wizję trenera. Poprawiliśmy przede wszystkim grę w obronie, widzimy też naszą siłę w grze z kontrataku.
Debiutował pan w pierwszej reprezentacji jako 17-latek w meczu z Serbią, jeszcze u Leo Beenhakkera. Wtedy był pan cudownym dzieckiem polskiej piłki...
To był moment, gdy w Kanadzie na mistrzostwach świata do lat 20 wyszedł mi jeden rzut wolny, w meczu z Brazylią... Inna sprawa, że trzeba wiedzieć, kiedy taki strzał ma wyjść. Innym się udawało na treningach, mnie w meczu otwarcia przeciwko Canarinhos. Dostałem od Beenhakkera szansę, pojawiłem się na zgrupowaniu pierwszej reprezentacji, ale wiedziałem, że przede mną jeszcze mnóstwo pracy...
Beenhakker się w panu zakochał jeszcze przed golem z Brazylią i głośno o tym mówił...
Powiedział mi, że gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta