Walczy ze Skarbem, sam ma kłopoty
Część inwestorów związanych ze spółką Socrates Investment wystąpiła o egzekucję należności.
Dotarliśmy do dwóch takich spraw prowadzonych przez komorników w różnych miastach Polski. Chodzi o kwoty rzędu 14 tys. zł i 25 tys. zł.
Sprawa jest o tyle kuriozalna, że Socrates walczy z resortem skarbu, a wkrótce też z PGE, w imieniu poszkodowanych w procesie konsolidacji sektora energetycznego akcjonariuszy (zrzeszonych we Wspólnej Reprezentacji) o odszkodowania sięgające łącznie 1,1 mld zł. Ostatnie wyroki nie były po myśli WR. – Zakładaliśmy, że projekt potrwa dwa–trzy lata. Tymczasem trwa od blisko sześciu lat i spółka ponosi koszty m.in. spraw sądowych i ekspertyz – wyjaśnia Marek Juzoń, pomysłodawca WR i prezes Socratesa.
By pokryć ich część, wyemitowano obligacje. Niektórzy inwestorzy zgodzili się na późniejszą spłatę w zamian za wyższe stopy zwrotu. Ale ugody - jak wskazuje Juzoń - nie zawarło kilkanaście osób, wobec których zobowiązania sięgają łącznie kilkuset tysięcy złotych. Juzoń zapewnia, że są pieniądze na dalsze procesy. —awk